Po wielu próbach udało mi się zaliczyć ten ostatni przedmiot, przez który mój indeks zamiast leżeć na biurku pani sekretarki, zalegał w mojej szafce. Teraz mogę skupić się na rzeczach bardziej przyjemnych. Moje najnowsze prace przez miesiąc czekały aż je wypiekę. Wczoraj zrobiłam spore zakupy, dzięki którym moje pomysły w końcu będą mogły być zrealizowane. Muszę się pochwalić, że wczoraj wspaniały mężczyzna obdarował mnie cudownymi zyczeniami i tulipanem - szkoda, że owy pan ma 7 lat ;)
A oto mój najnowszy zakup. Coś tak małego a potrafi cieszyć. Niezwykle ułatwiło mi prace :).
Martyna, to jest obłędne! Chyba pomysle o kolejnym zakupie, popimo ze kolczykow jakos ostatnio malo nosze. A myslisz moze o naszyjnikach albo bransoletkach? :)
OdpowiedzUsuńZamówiłam sporo półproduktów jak sztyfty, łańcuszki, karabińczyki, przywieszki do komórek - więc będzie sporo nowości ;)
Usuńmniami ! co do ciebie wpadne to jest chetka na te smakolyki oby więcej xDD
OdpowiedzUsuńAż mi ślinka pociekła na te cuda :D
OdpowiedzUsuń