4/09/2012

Rogaliki w czterech wersjach ;)

Święta, święta i po świętach. Na szczęście Lany Poniedziałek był dla mnie ... suchy ;). 
Dzień ten zaliczam do jak najbardziej udanych. W końcu udało mi się spotkać z Asią i spędzić bardzo miły wieczór. Kawa, ciasto, wino, dobra muzyka - idealne połączenie ;). 

Obiecałam, że posty będą pojawiać się częściej i dotrzymuje obietnicy. Rogaliki to moja pierwsza próba zabawy z lakierem matowym - nie do końca udana, ale człowiek uczy się całe życie ;). Wykonałam je bez użycia żadnych foremek, więc punkt dla mnie. Zdjęcia niestety nie pokazują dokładnie tekstury rogalików. 

Zbieram linki do blogów o podobnej tematyce, więc jeżeli ktoś jest zainteresowany, proszę zostawić link do bloga w komentarzu ;). Prosiłabym również o odwzajemnienie tego. Byłabym wdzięczna gdybyście polubili moją strone na fb, jest to dla mnie naprawdę ważne.
I tu zdjęcie smakołyków, którymi sobie umilałyśmy życie z Asią ;) . Moja antyczna skrzynia, bardzo dobrze sprawuje się jako stolik.


3 komentarze:

  1. Śliczne.
    Kokardki dodają im uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powinnaś robić kolczyki dla Kasi Bosackiej z "Wiem co jem" :D

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam się z modeliniarką! :)
    kolczyki są świetne!

    OdpowiedzUsuń