Święta, święta i po świętach. Na szczęście Lany Poniedziałek był dla mnie ... suchy ;).
Dzień ten zaliczam do jak najbardziej udanych. W końcu udało mi się spotkać z Asią i spędzić bardzo miły wieczór. Kawa, ciasto, wino, dobra muzyka - idealne połączenie ;).
Obiecałam, że posty będą pojawiać się częściej i dotrzymuje obietnicy. Rogaliki to moja pierwsza próba zabawy z lakierem matowym - nie do końca udana, ale człowiek uczy się całe życie ;). Wykonałam je bez użycia żadnych foremek, więc punkt dla mnie. Zdjęcia niestety nie pokazują dokładnie tekstury rogalików.
Zbieram linki do blogów o podobnej tematyce, więc jeżeli ktoś jest zainteresowany, proszę zostawić link do bloga w komentarzu ;). Prosiłabym również o odwzajemnienie tego. Byłabym wdzięczna gdybyście polubili moją strone na fb, jest to dla mnie naprawdę ważne.
I tu zdjęcie smakołyków, którymi sobie umilałyśmy życie z Asią ;) . Moja antyczna skrzynia, bardzo dobrze sprawuje się jako stolik.
Śliczne.
OdpowiedzUsuńKokardki dodają im uroku :)
Powinnaś robić kolczyki dla Kasi Bosackiej z "Wiem co jem" :D
OdpowiedzUsuńzgadzam się z modeliniarką! :)
OdpowiedzUsuńkolczyki są świetne!